Niespodziewany gość
Kiedy Loretta obudziła się tego ranka, usłyszała pukanie do drzwi. Zmarszczyła brwi, zaskoczona. Nikt nigdy wcześniej nie przyszedł do niej tak wcześnie. Idąc sprawdzić, kto to może być, była zszokowana, widząc przed drzwiami policjanta. Zastanawiała się, co mógł robić przed jej domem o tak wczesnej porze, ale niczego nie podejrzewając, otworzyła drzwi.
Kiedy policjant przedstawił jej nakaz aresztowania, twierdząc, że nie uregulowała rachunku za wywóz śmieci, nie zdawał sobie sprawy, że konfrontuje się z kobietą, która ma za sobą dziesięciolecia życiowych doświadczeń. Mimo to, bez wahania odprowadził ją do swojego radiowozu.