Andersonowie to młoda rodzina z Vermont. Billy, jego żona Erica i ich 6-letnia córka Jane osiedlili się w małym miasteczku. Ostatnio ludzie mogą powiedzieć, że w rodzinie coś się zmieniło. Wydawało się, że nad ich głowami zawisły ciemne chmury.
Źródło: Vibrant World
Okazuje się, że był powód tego smutku. Andersonowie stracili niedawno swojego konia, Rio. Rio był z nimi od 11 lat i był traktowany jak część rodziny. W rzeczywistości Rio był pierwszym przyjacielem, jakiego poznała Erica, gdy w wieku 16 lat uciekła z domu.